Gdy koronawirus na dobre rozprzestrzenił się w Polsce, rozgorzała dyskusja: czy ozonowanie usuwa koronawirusa skutecznie z mieszkań, domów, zakładów pracy czy innych obiektów. Która ze znanych nam metod dezynfekcji jest w stanie definitywnie usunąć SARS-CoV-2 z pomieszczeń? Spieszymy z odpowiedzią! Ozonowanie usuwa koronawirusa i definitywnie zabija tego wirusa. Oczywiście tylko i wyłącznie pod warunkiem poprawnego wykonania dezynfekcji tę metodą, czyli m.in. prawidłowego przygotowania pomieszczeń oraz osiągnięcia odpowiedniego stężenia ozonu podczas przeprowadzania zabiegu.
Na czym polega usuwanie koronawirusa poprzez ozonowanie?
Podstawowe informacje o ozonowaniu zebraliśmy w artykule poświęconym wprowadzeniu do dezynfekcji ozonem. Tych z Was, którzy chcą się dowiedzieć, jakie są zalety ozonowania, jak wyglądają poszczególne etapy tego procesu oraz czym charakteryzują się porządne ozonatory, odsyłamy do tego tekstu. Tym razem skupimy się przedstawieniu Wam od strony naukowej – jak to się dzieje, że ozon niszczy wirusy i dlaczego koronawirus nie tutaj stanowi wyjątku.
Gwoli krótkiego przypomnienia – ozon to substancja biobójcza, która świetnie radzi sobie nie tylko z wirusami, ale również bakteriami, alergenami czy przykrymi zapachami. Zastosowanie ozonowania jest ogromne. Ta metoda dezynfekcji stosowana jest regularnie przez szpitale czy inne placówki ochrony zdrowia. Ozonowanie warto przeprowadzić też w sytuacjach takich jak pożar, czy zalanie, by wyeliminować niebezpieczne dla zdrowia substancje z powietrza. Firmy świadczące usługi dezynfekcji ozonem spieszą z pomocą również w sytuacjach takich jak eliminacja owadów czy zapachów odzwięrzęcych.
Ozonowanie a COVID-19
Tak jak wspomnieliśmy we wstępie, ozonowanie usuwa koronawirusa wywołującego chorobę COVID-19, z której epidemią aktualnie walczą chyba wszystkie kraje świata. Jak to się dzieje? W skrócie: ozon, który jest generowany przez generatory ozony, ulega rozkładowi i uwalniają się cząsteczki tlenu. Te cząsteczki tlenu łączą się ze związkami koronawirusa i doprowadzają do ich neutralizacji.
A teraz trochę bardziej naukowo. W generatorach tlen jest zamieniany w ozon, w taki sam sposób jak w naturze. Aby tlen zamienił się w ozon, potrzebne jest jedynie powietrze oraz prąd. Nie potrzeba do tego żadnych chemicznych środków ani wody, więc proces jest ekologiczny i bezpieczny. Ozonowanie nie pozostawia też po sobie żadnych śladów (np. toksycznych półproduktów) ani skutków ubocznych, typu zanieczyszczenie czy skażenie. Wracając do etapu, w którym uwolniły się cząsteczki tlenu. Takie cząsteczki wnikają do serca koronawirusa i powodują uszkodzenie jego RNA. To wystarcza, żeby w pełni zneutralizować wirusa.
Po skończeniu ozonowaniu oraz wywietrzeniu powierzchni, możemy mieć 100%-ową pewność, że pozbyliśmy się koronawirusa. Ale nie zabezpiecza to przez kolejnym przypadkiem skażenia! Raz wykonany zabieg w żaden sposób nie chroni przez wirusem. Jeśli w wyozonowanym pomieszczeniu znów pojawi się osoba zarażona koronawirusem, to zabieg ozonowania należy obligatoryjnie powtórzyć.
Podstawy naukowe ozonowania, które zapwni usunięcie koronawirusa
Jeszcze kilka tygodni temu nie było oficjalnego naukowego potwierdzenia, że ozonowanie usuwa koronawirusa. Wydawało się, analizując przebieg działania tego procesu, że jest to oczywiste, jednak nikt nie chciał się pod tym podpisać. Dlaczego oczywiste? Ponieważ antywirusowe działanie ozonu jest od dekad potwierdzane przez naukowców z całego świata, w różnorakich publikacjach. Schemat działania jest zawsze ten sam – ozon uszkadza wirusowy kwas nukleinowy. W jaki sposób? Dla wirusów osłonkowych, a do tej grupy należy SARS-CoV-2, niszczy tak zwaną osłonkę lipidową wirusa, co sprawia, że kwas nukleinowy traci swoje właściwości i wirus niezdolny jest do powodowania infekcji.
Co jest niezbędne, by ozonowanie usunęło koronawirusa?
Aby ozonowanie było w 100%-ach skuteczne, kluczowe wybranie jest rzetelnego dostawcy takiej usługi. Co odróżnia profesjonalne firmy od amatorów?
- Posiadają profesjonalne i nowoczesne ozonatory, o wysokiej mocy i wydajności
- Mogą pochwalić się certyfikatami, które potwierdzają ich know-how oraz umiejętności
- Posiadają mierniki, za pomocą których stale monitorują stężenie ozonu w pomieszczeniu
- Potrafią prawidłowo zabezpieczyć pomieszczenia tak, aby były one szczelne, a odpowiednie elementy były wyizolowane
- Wiedzą, w jaki sposób rozstawić ozonatory tak, aby zabieg był jak najskuteczniejszy
W jaki sposób należy przygotować pomieszczenie? Taka firma jak Duer, zajmie się przygotowaniem powierzchni od A do Z, ale jeśli chcesz, możesz sam zadbać o to, żeby:
- Wynieść wszelkie rośliny i upewnić się, że na ozonowanej powierzchni nie będą przebywać zwierzęta, a tym bardziej osoby trzecie
- Zabezpieczyć przewodzące prąd urządzenia (np. TV, laptop) – można je po prostu owinąć folią
- Samodzielnie uszczelnić pomieszczenie – przede wszystkim drzwi i wentylacja
- Wynieść lub zabezpieczyć bardzo wartościowe przedmioty, na które ozonowanie teoretycznie nie powinno mieć wpływu, ale lepiej dmuchać na zimne – np. dzieła sztuki
Kto i kiedy powinien zdecydować się na usługi ozonowania, by usunąć koronawirusa?
Ozonowanie obowiązkowo należy przeprowadzić, gdy:
- W pomieszczeniu na pewno przebywała osoba chora na COVID-19
- Albo mamy silne przypuszczenie, że mogła w nim przebywać. Wtedy należy odtworzyć cały ciąg komunikacyjny takiej osoby. Dla biura będzie to przykładowo: winda, korytarz, wspólna kuchnia, biuro danej osoby. Lepiej wyozonować za dużą przestrzeń niż za małą.
Nawet, jeśli minął już jakiś czas od momentu przebywania osoby chorej na koronawirusa w danym pomieszczeniu, nie oznacza to, że nie ma już tam wirusa. Badania amerykańskich naukowców (chociażby z Princeton University) wykazały, że SARS-CoV-2 na niektórych powierzchniach może bez problemu przeżyć 2-3 dni, na przykład na plastiku. Nie jest to jednak górna granica. Pojawia się coraz więcej badań, wykazujących, że wirus ten może przeżyć nawet tydzień.
Silnie rekomendujemy przeprowadzenie ozonowania:
- Stricte profilaktycznie – w czasie epidemii taka praktyka powinna być standardem co najmniej dla firm
- Przed powrotem pracowników z trybu „home-office” do biura, fabryki, hali produkcyjnej czy innego miejsca pracy
- Przed ponownym otwarciem dla Klientów swojego lokalu, np. restauracji, salonu fryzjerskiego czy też obiektu sportowego
Zauważamy, że większość Klientów, która raz przeprowadziła ozonowanie, cyklicznie do tego wraca. Nic dziwnego – regularne ozonowanie pozwala na zabicie wszelkich nieczystości, alergenów i innych szkodliwych związków. Powietrze jest nieskazitelnie czyste i świeże. Kto raz zazna takiego komfortu, bardzo chętnie do niego wraca! Już nie mówiąc o tych osobach, które cierpią na przewlekłe infekcje górnych dróg oddechowych, liczne alergie, bądź mają zmniejszoną odporność (np. osoby starsze lub dzieci). Dla nich cykliczne ozonowanie może przynieść wymierne korzyści zdrowotne.
Czy inne metody, tak jak ozonowanie, usuwają koronawirusa?
W Internecie można znaleźć szereg „złotych rad” na często wyszukiwane hasło „jak zdezynfekować mieszkanie po koronawirusie”. Ozonowanie to niejedyna skuteczna metoda, ale na pewno należy unikać domowych sposobów, którymi nie dotrzemy do wszystkich zakamarków albo z dużym prawdopodobieństwem wykonamy je nieprawidłowo. Oczywiście nikt nie zakazuje wietrzyć, sprzątać czy umyć wszystkich naczyń, ale na pewno nie pomoże nam to za bardzo, jeśli faktycznie chcemy wyeliminować COVID-19 z mieszkania.
Jeśli chodzi o profesjonalne metody, to wszelkie wirusy niszczy użycie lamp sterylizujących UV-C. Naświetlając odpowiednie powierzchnie przez długi czas, z pewnością usuniemy z nich SARS-CoV-2. O skuteczności działania tej metody stanowić może chociażby fakt, że jest ona wykorzystywana w szpitalach, w walce z tak groźnymi bakteriami i wirusami jak sepsa czy gronkowiec.
My obstajemy przy stanowisku, że najskuteczniejsze, a przy tym relatywnie proste i niedrogie jest ozonowanie. Do podobnych wniosków doszli decydenci w m. st. Warszawa, bo od kilku dnia regularnie ozonowane są przestrzenie takie jak dworce, stacje metra, przystanki autobusowe i tramwajowe, okolice szpitali. Na takie zabiegi decyduje się coraz więcej miejscowości – z pewnością przyniesie to wymierne korzyści i choć trochę zahamuje tempo wzrostu zachorowań.